ŚWIATOWY DZIEŃ WALKI Z RAKIEM - RAK JELITA GRUBEGO
04/02/2021W dniu dzisiejszym, w kontekście Światowego Dnia Walki z Rakiem, lekarz kierujący Oddziałem Chirurgii Onkologicznej Zagłębiowskiego Centrum Onkologii w Dąbrowie Górniczej, podjął temat bardzo ważnego nowotworu, jakim jest nowotwór jelita grubego – drugi, co do częstości zapadalności nowotwór złośliwy na świecie. W Polsce śmiertelności co roku diagnozuje się prawie 16 tysięcy nowych przypadków choroby.
1. Jakie są przyczyny raka jelita grubego?
Istnieje wiele przyczyn występowania raka jelita grubego. Chociaż sporo uwagi poświęca się w tej chwili tłu genetycznemu zachorowań, to wbrew pozorom nie jest to jednak aż tak częsty przypadek. Szacuje się, że nowotworów tego odcinka przewodu pokarmowego spowodowanych uwarunkowaniami genetycznymi jest zaledwie kilka procent. Znaczący wpływ na występowanie raka jelita grubego może mieć sposób, w jaki się odżywiamy. Zła dieta, bogata w duże ilości czerwonego mięsa, soli, a także używki – alkohol i tytoń, znacznie podwyższają ryzyko zachorowania. Następnym czynnikiem jest brak ruchu. Aktywność fizyczna może być bowiem czynnikiem ochronnym przed rakiem jelita grubego. Inną przyczyną tego nowotworu mogą być przewlekłe zaparcia. Najprawdopodobniej jest to związane z tym, że w wyniku zaparć treść kałowa przez dłuższy czas zalega w przewodzie jelita i miejscowo dochodzi do podrażnienia śluzówki. A to w efekcie może prowadzić do zmiany nowotworowej. Rak jelita grubego może także być chorobą wtórną, wynikającą z innych dolegliwości. Tak bywa na przykład w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego i choroby Leśniowskiego-Crohna, czyli nieswoistego zapalenia jelit. Zdarza się, że przy długotrwałym przebiegu tych chorób dochodzi do wtórnego rozwinięcia się zmian nowotworowych w przewodzie pokarmowym.
2. Jaki mamy wpływ na tę chorobę?
Na niektóre czynniki, takie jak tło genetyczne, nie mamy żadnego wpływu, ponieważ są to tzw. czynniki niemodyfikowalne. Ale już na czynniki środowiskowe, czyli nasze nawyki, jak najbardziej mamy wpływ. Stosując się do wytycznych w zakresie zdrowia, w ogromnej mierze takich jak prawidłowa dieta, możemy znacznie zmniejszyć ryzyko zachowania na raka jelita grubego. Co więcej, trzeba pamiętać, że także już w przypadku diagnozy sposób odżywiania pozwala nam w pewnym stopniu wpływać na przebieg leczenia. Jeśli organizmowi w stanie choroby nie zapewnimy odpowiedniej podaży wszystkich wartości odżywczych, nie będzie miał siły do walki z nowotworem i regeneracji. Pacjenci onkologiczni często są niedożywieni, skarżą się na brak apetytu i trudności z jedzeniem. Wtedy zalecane jest leczenie wspierające w postaci żywienia medycznego, czyli stosowanie specjalnych preparatów zapewniających wszystkie niezbędne substancje odżywcze, dopasowane do indywidualnych potrzeb żywieniowych. Jeśli pacjent nie jest w stanie spożywać preparatów drogą doustną, może zostać wdrożone żywienie dojelitowe, podawane poprzez specjalny dostęp bezpośrednio do żołądka lub jelita. Choć pierwsza myśl o tej metodzie często budzi niepokój, dla takich pacjentów to przeważnie najlepszy sposób zapewnienia odpowiedniej podaży białka, energii i pozostałych składników odżywczych. Żywienie dojelitowe może być stosowane w domu, ponieważ procedura ta w warunkach domowych jest objęta refundacją. W przypadku, gdy żywienie dojelitowe jest niemożliwe lub niewystarczające, włącza się także żywienie pozajelitowe. Prawidłowe odżywienie organizmu pozwala na szybsze gojenie ran, jest istotnym elementem zapobiegania powstawaniu odleżyn, i innych powikłań oraz wpływa na skrócenie hospitalizacji.
3. Czy to prawda, że jednym z czynników predysponujących są nadwaga i otyłość?
Niestety, jest to prawda. Przy obecnym skoku cywilizacyjnym i warunkach środowiskowych, otyłość i nadwaga stały się na tyle powszechne, że stanowi bardzo istotny czynnik predysponujący do rozwoju nowotworu. Dbanie o swoją kondycję, ruch i zdrowa dieta są więc niezbędne, aby znacznie zmniejszyć ryzyko zachorowania.
4. Jak postępować, gdy w rodzinie pojawiały się przypadki tej choroby? Czy osoba obciążona genetycznie powinna częściej się badać w kierunku tego nowotworu?
Tak, profilaktyka jest tutaj kluczowa. W przypadku raka o charakterze dziedzicznym istnieją opracowane kryteria, na podstawie których możemy się domyślać, czy w danej rodzinie występuje ryzyko występowania raka jelita grubego u jej członków. Są to kryteria tzw. amsterdamskie, w których pod uwagę bierze się liczbę członków rodziny chorujących na nowotwór-dotyczy to raka niezwiązanego z polipowatością (zespól Lyncha). Jeśli okaże się, że są to zachorowania w młodym wieku, to możemy podejrzewać, że najprawdopodobniej jest to rak dziedziczny. Może on mieć podłoże polipowatości rodzinnej, innych zespołów polipowatości albo może to być tzw. dziedziczny rak jelita grubego bez polipowatości. I tutaj wskazana jest kolonoskopia profilaktyczna. Jeśli wiemy, że najwcześniejsze zachorowanie w naszej rodzinie wystąpiło u osoby na przykład w wieku 45 lat, to potomkowie tej osoby powinny wykonać pierwszą kolonoskopię 10 lat przed osiągnięciem tego wieku, czyli w 35 roku życia. Dzięki temu można rozpoznać polipy, które jeszcze nie są zmianami nowotworowymi albo uchwycić wczesną postać raka jelita grubego i rozpocząć terapię najszybciej, jak to możliwe. To samo dotyczy chorób Leśniowskiego-Crohna i wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Tutaj też kolonoskopia jest podstawowym badaniem profilaktycznym. Albo wcześnie wykryjemy chorobę i podejmiemy odpowiednie leczenie albo usuniemy polipy lub inne zmiany, które są w stanie przed zezłośliwieniem. To w zasadzie jedyna metoda profilaktyczna, poza wspomnianym zdrowym stylem życia. Najnowsze doniesienia informują o tym, że nowe leki przeciwzapalne zapobiegają czy zmniejszają ryzyko zachorowania na raka. Leki te ogólnie hamują rozwój naczyń krwionośnych, przez co wszystkie zmiany guzowate są gorzej unaczynione i gorzej się rozwijają. Nie jest to jednak potwierdzona, ani zalecana metoda profilaktyczna.
5. Jakie badania przesiewowe możemy zrobić, by zminimalizować ryzyko zachorowania na raka jelita grubego?
Żyć zdrowo i badać się. Pierwszą kolonoskopię, jeżeli nie występuje obciążenie genetyczne, należy wykonać po 50-tym roku życia. Powinna być wykonywana raz na 10 lat, jeśli nie zostaną wykryte żadne duże zmiany polipowate. Taki przedział czasowy jest wystarczający, ponieważ transformacja polipa w nowotwór trwa od 5 do 10 lat. Natomiast w zespołach dziedzicznych transformacja ta trwa znacznie krócej, około 2-3 lat, dlatego osoby o takim obciążeniu powinno badać się częściej.
Lek. Janusz Sznajder